niedziela, 23 listopada 2014

Maseczka z siemienia lnianego - jakie są jej prawdziwe efekty

Tym razem post dotyczy maseczki do twarzy, jaką w łatwy sposób możemy przygotować ze sproszkowanego siemienia lnianego.

Przeglądając porady kosmetyczne w internecie kilkukrotnie natknęłam się na różne przepisy na maseczkę z siemienia lnianego. Szczególnie zainteresowała mnie jedna z porad informująca, że ta maseczka w ekspresowy sposób pozwoli pozbyć się drobnych zmarszczek na twarzy. Pseudo-poradę wzbogacono zdjęciami "przed" (widoczne zmarszczki, sińce pod oczami, rozszerzone pory) i "po" (zupełny brak zmarszczek, brak sińców, niewidoczne pory), na których czytelnik sam miał zweryfikować cudowne działanie jednej tylko aplikacji:-)

Do wykonania maseczki możemy użyć całych ziaren, albo siemię mielone. Możemy je zagotować, albo tylko wymieszać z ciepłą wodą i pozostawić na kilka minut. Przed użyciem maseczkę trzeba trochę ostudzić, aby się nie poparzyć. W przypadku całych ziaren możemy je odcedzić, a na twarz nałożyć tylko płynną część. Podawane proporcje składników są różne: od około 1 do 3 łyżeczek siemienia na pół szklanki wody. Grudki maseczki mogą spływać z twarzy - żeby temu zapobiec możemy użyć gazy. Czas przez jaki pozostawiamy maseczkę na skórze to około 10 do 20 minut.

Maseczce z siemienia lnianego przypisuje się różne właściwości: zwiększenie nawilżenia, działanie oczyszczające i kojące. Jedno jest pewne - nie usuwa zmarszczek po jednym użyciu. Może natomiast poprawić wygląd cery i właśnie dlatego warto ją wypróbować. Do przygotowania swojej maseczki używałam len mielony firmy EKOPRODUKT (opakowanie 200g za kilka złotych). Za każdym razem miałam drobne problemy z jej zmyciem i to właśnie dlatego nie przygotowuję jej częściej. Mimo to stanowi ona ciekawy, ekologiczny wariant pielęgnacyjny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz