sobota, 6 czerwca 2015

Peeling kawitacyjny urządzeniem BIOSONIC MINI BS 300 marki BIOMAK - aktualizacja

Jak pamiętacie posiadam aparat BIOSONIC MINI BS 300 marki BIOMAK pozwalający na samodzielne wykonywanie peelingu kawitacyjnego (pisałam o nim tutaj: kliknij). Zabiegi wykonuję już od pół roku i chciałam podzielić się z Wami moimi dotychczasowymi doświadczeniami.

W moim przypadku 1 zabieg na 3-4 tygodnie jest optymalny. Mimo, iż całkowicie bezbolesny, peeling kawitacyjny wykonywany aparatem BIOSONIC MINI BS 300 jest zabiegiem silnym. 24h po zabiegu nadal widzę delikatne zaróżowienie na obszarze poddanym peelingowi, a nie mam skóry wrażliwej. Zauważyłam, że jest to szczególnie widoczne przy sztucznym oświetleniu. Wykonywanie peelingu częściej, w moim odczuciu, osłabia skórę, nie dając jej szansy na odnowę.

Ogromną zaletą peelingu kawitacyjnego jest całkowita rezygnacja z kosmetyków peelingujących. To, że mogę zrezygnować z klasycznych kosmetyków i nadal cieszyć się świeżą i czystą skórą, jest dla mnie wielkim plusem. Inaczej mówiąc zakup aparatu BIOSONIC MINI BS 300, pozwolił mi zmniejszyć ilość substancji chemicznych, na jakich działanie narażam swoją skórę podczas zabiegów pielęgnacyjnych.

Peeling kawitacyjny pozwala efektywnie oczyścić skórę. Uważam, że pomaga zapobiegać powstawaniu zaskórników. Peeling pozwala też zmniejszyć występowanie suchych skórek. Po zabiegu skóra jest aksamitna w dotyku.

Kolejnym plusem jest lepsze wchłanianie substancji pielęgnujących. Dzięki usunięciu obumarłego naskórka, substancje zawarte w kosmetykach mają lepszy dostęp do skóry. Inaczej mówiąc: aplikowane na skórę kosmetyki będą lepiej (silniej) działać.


Podsumowując, aparat BIOSONIC marki BIOMAK jest jednym z moich ulubionych akcesoriów kosmetycznych i nie zamierzam przestać go używać. Nie tylko pozwolił mi zrezygnować z kosmetyków peelingujących, ale przede wszystkim pomaga utrzymać moją skórę w dobrej kondycji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz