niedziela, 22 września 2013

O mydle Alep i myciu włosów

Jak pamiętacie jestem wielką fanką  mydła Alep, o którym już Wam kiedyś pisałam. Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o myciu włosów tym mydłem. Czytając kosmetyczne blogi i oglądając filmy na YouTube natrafiłam na informacje, że mydło Alep nadaje się do mycia włosów. Postanowiłam spróbować, jako że bardzo ułatwiłoby mi to pielęgnację włosów i zlikwidowało odwieczny problem - który szampon będzie dobry dla moich włosów.

Niestety mydło Alep zupełnie się w nowej roli nie sprawdziło. Próbowałam kilkukrotnie i różnych sposobów. Za każdym razem efekt był fatalny. Włosy oklapnięte, oblepione i nadawały się natychmiast do kolejnego mycia. Nie pomogło rozcieranie mydła najpierw w rękach i nakładanie na włosy samej piany, ani mocne i długie spłukiwanie. Dwukrotne mycie też nie rozwiązywało problemu. Dodam, że nawet nie próbowałam używać wcześniej olejków, ani innych odżywek. Mydło poległo już na "zwykłym" myciu.

Jako ciekawostkę powiem Wam, że równocześnie z moimi "testami" namówiłam męża na zastąpienie szamponu mydłem Alep i on do dzisiaj go używa. Co więcej jest całkiem zadowolony; nie zaobserwował ani podrażnienia, ani obciążenia włosów i uważa, że mydło to działa lepiej niż szampon.

Nie wiem z czego wynika mój problem. Czy chodzi o długość włosów (ja mam do ramion, a mąż oczywiście krótkie) i zwyczajnie na krótkich włosach nie widać obciążenia, czy też nasze włosy mają tak różne potrzeby i dlatego inaczej reagują. Jedno jest pewne - mydło Alep zupełnie nie nadaje się do mycia moich włosów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz