niedziela, 29 września 2013

Wakacje - czyli co ciekawego przywiozłam z Londynu

W te wakacje miałam okazję odwiedzić Londyn. Oprócz zwiedzania udało mi przeznaczyć kilka godzin na kosmetyczne zakupy. Oto co ciekawego udało mi się wypatrzyć.

W sklepie sieci PRIMARK natrafiłam na turban do włosów. Mniej wtajemniczonym szybko tłumaczę, że jest to jedno z najbardziej przydatnych akcesoriów, jakie warto posiadać pielęgnując włosy odżywkami, czy olejkami. Turban ma kształt łezki, na brzegu ma wciągniętą gumkę, a z tyłu guzik. Jest bardzo łatwy do założenia i dobrze trzyma włosy. Wykonany jest z poliestru i całkiem dobrze znosi pranie w pralce. Kolejną zaletą była jego cena - tylko 1.5 funta. Bardzo cieszę się z tego zakupu i żałuję trochę, że wcześniej za takim nie poszukałam.



Sieć SUPERDRUG znałam jedynie ze słyszenia, więc przeznaczyłam więcej czasu, aby zapoznać się z ich ofertą. Mimo, iż zdecydowanie nie jest to sklep bio, zainteresował mnie jeden produkt. Jest to preparat przeznaczony do oczyszczania twarzy z użyciem szmatki muślinowej (Brightening Hot Cloth Cleanser).



Kosmetyk marki SUPERDRUG ma 150ml i zamknięty jest w poręcznej tubie. W zestawie znajdziemy szmatkę muślinową. Kosmetyk zawiera liczne ekstrakty roślinne (masło kakaowe, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z kwiatów lotosu, ekstrakt z owoców kiwi, ekstrakt z owoców czarnej jagody, ekstrakt z trzciny cukrowej, ekstrakty z owoców pomarańczy i cytryny, ekstrakt z Klonu cukrowego, ekstrakt z liści Morwy czarnej) i jest wolny od parabenów (pełny skład możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej). Ma nie tylko oczyszczać skórę, ale też lekko ją złuszczać.



Mimo, że jest mu daleko do kosmetyków bio, jego skład był o tyle lepszy od innych dostępnych w sklepie, że ostatecznie zdecydowałam się na zakup. Skorzystałam z promocji i za 2 opakowania zapłaciłam 8.98 funtów. Muszę Wam powiedzieć, że sprawuje się świetnie. Delikatnie, ale bardzo dokładnie oczyszcza skórę. Bardzo dobrze usuwa makijaż (choć muszę zaznaczyć, że nie wypróbowałam go jeszcze na mocnym makijażu). Po użyciu skóra jest komfortowo nawilżona i lekko natłuszczona.

Trochę szkoda mi, że nie natrafiłam na żaden sklep z typowymi kosmetykami bio, bo bardzo byłam ciekawa ich oferty. Może następnym razem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz