sobota, 11 października 2014

Ciekawy filmik na YouTube o tym, jak czytać skład kosmetyku

Czytanie składów kosmetyków nie dla wszystkich jest łatwe, ale nie wymaga też nie wiadomo jakiego wysiłku, ani specjalistycznej wiedzy. Jeśli tylko się chce, to mając dostęp do internetu, każdy z nas stosunkowo szybko może dowiedzieć się co zawiera interesujący go produkt.

Kilka dni temu na YouTube pojawił się filmik znanej video-blogerki nissiax83 przybliżający to zagadnienie. Uważam, że filmik ten jest zrobiony w przystępny sposób i szybko pomoże zainteresowanym osobom opanować podstawy czytania składów kosmetyków. Gorąco go polecam wszystkim zainteresowanym. Poniżej znajdziecie link do filmu:

"Jak czytać składy kosmetyków - teoria i praktyka" by nissiax83


oraz jeden z linków do stron polecanych przez nissiax83na których sprawdzicie składniki Waszych kosmetyków. Podaję Wam tylko jeden - ten do najlepszej według mnie strony. Mimo, że jest ona po angielsku, to osoby nieznające tego języka i tak mogą skorzystać z informacji przedstawionej kolorami (5-stopniowa skala od zielonego - OK do czerwonego - zły składnik):

http://www.cosdna.com/eng/ingredients.php

Nie polecam Wam strony polskiej www.kosmopedia.org z bardzo prostej przyczyny. Encyklopedia składników w sprawach bezpieczeństwa stosowania każdorazowo odsyła użytkowników po informacje na strony Komisji Europejskiej i FDA. Nie o to nam przecież chodzi, żeby godzinami szukać informacji o jednym tylko składniku. Mam też kilka zastrzeżeń do nieprecyzyjnie przedstawionych informacji, które mogą być błędnie zinterpretowane przez użytkowników.

Tak oto szybko możecie sprawdzić, jak wiele substancji w kosmetyku ma rzeczywiste działanie pielęgnacyjne, a ile zaliczamy do grupy "chemicznych wypełniaczy" konserwujących, wpływających na kolor, konsystencję i zapach produktu. Same wybierzcie w świadomy sposób, jak będziecie pielęgnować swoje ciało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz