niedziela, 5 października 2014

Jedziemy po urodę do Buska

Jakiś czas temu postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i zdecydowałam się na wypoczynek w Busku-Zdroju. Z bogatej oferty jaką oferuje miasto wybrałam Hotel Słowacki Spa, znany też jako Sanatorium Słowacki.

Może niektórzy z Was już wiedzą, że Busko-Zdrój słynie z kąpieli siarkowych i borowin bardzo cenionych w lecznictwie. Dziś chciałabym Wam jednak opowiedzieć o ich szczególnym zastosowaniu w kosmetyce.


Zacznijmy od borowiny:

  • Borowina jest torfem, który w dużym stopniu uległ procesowi humifikacji (rozkład związków organicznych i ich powtórna synteza). Ma niezwykle bogaty skład chemiczny. Najważniejszymi dla lecznictwa i pielęgnacji związkami obecnymi w borowinie są związki humusowe i bituminy. W borowinie znajdziemy też pierwiastki śladowe. Związki te mogą działać bezpośrednio na skórę i błony śluzowe, albo bardziej ogólnie na cały organizm. Bituminy obecne w borowinach wykazują działanie podobne do estrogenów.
  • Borowina:
    - przegrzewa, a co za tym idzie, pobudza metabolizm komórkowy,
    - działa przeciwzapalnie i ściągająco,
    - stymuluje procesy naprawcze (regeneruje),
    - odżywia,
    - oczyszcza poprzez działanie adsorpcyjne wobec skóry i tkanki podskórnej,
    - zwiększa ukrwienie skóry i tkanek,
    - działa bakteriobójczo i bakteriostatycznie,
    - zabiegi borowinowe aktywują też niektóre reakcje enzymatyczne i
      stymulują procesy immunologiczne.
  • Borowinę można stosować na kilka sposobów - w postaci kąpieli, okładów i innych zabiegów z użyciem pasty borowinowej. Dostępne są też różne preparaty pielęgnacyjno-lecznicze (napiszę o nich później).
  • Osobiście za najciekawszą cechę borowiny uważam jej właściwości sorpcyjne. Podczas zabiegów borowinowych ma miejsce uwolnienie z ciała ubocznych produktów przemiany materii i ich związanie w borowinie. Pozwala to organizmowi na "oczyszczenie się". Z tego też powodu borowina nie nadaje się do powtórnego użycia.
  • Nadal mało wiemy o bogatym, chemicznym składzie borowiny, chociaż ostatnio zagęszczony wyciąg borowinowy stał się obiektem wzmożonych badań i zainteresowania kosmetologów. Niestety w niektórych przypadkach niewiedza może oznaczać również obecność substancji niepożądanych, a nawet szkodliwych. W 2014 roku dwa niezależne zespoły naukowców (węgierski i hiszpański) opublikowały wyniki badań wskazujące na pilną potrzebę utworzenia systemu kontroli jakości peloidów (do których zaliczamy między innymi borowiny, glinki i błota). Jakkolwiek dzisiaj borowiny znane są ze swoich pozytywnych leczniczych i kosmetycznych działań, w przyszłości będzie odpowiadać to jeszcze lepiej poznanemu składowi chemicznemu i zdecydowanie zwiększonemu bezpieczeństwu stosowania.

Wody lecznicze i ich zastosowanie w kosmetyce:


  • Za wody lecznicze uznaje się wody posiadające w swoim składzie podwyższone stężenie danego składnika, przy czym dla każdego składnika jest to inna wartość wyrażana najczęściej w mg/l.
  • Woda mineralna ze źródła Zuzanna (odwiert LW-1 w Lesie Winiarskim, głębokość 165m) spełnia wymogi dla wody chlorkowo-sodowej, siarczkowej (zawartość siarkowodoru to 45mg/l) i jodkowej (2,2mg/l). Nadaje się do kąpieli i kuracji pitnych.
  • Kąpiele w tej wodzie wykazują działanie:
    - regenerujące,
    - odtruwające (przy zatruciach metalami ciężkimi) i oczyszczające,
    - keratolityczne (złuszczające) i keratoplastyczne (zmiękczające), 
    - przywracają skórze sprężystość,
    - poprawiają ukrwienie skóry, sprzyjają jej odżywieniu i odnowie.

  • Podczas kąpieli dochodzi do wnikania składników mineralnych do warstw naskórka. Wchłonięte przez skórę jony odpowiedzialne są między innymi za uwalnianie hormonów tkankowych. Co ciekawe, wchłanianie jonów w skórze (a dokładniej w naskórku) ma miejsce jeszcze nawet 24h po kąpieli. Jest ono jednakże już o wiele mniejsze niż podczas samej kąpieli. Podobnie jak w przypadku zabiegów borowinowych, podczas kąpieli w wodzie leczniczej ma również miejsce uwalnianie z organizmu substancji do wody mineralnej. Najczęściej są to uboczne produkty przemiany materii.
  • Ciekawostką jest wypłukiwanie z naskórka  kwasu urokainowego, mogącego pochłaniać promieniowanie ultrafioletowe (naturalna ochrona przeciwsłoneczna). W efekcie pochłaniania promieniowania, forma trans tego kwasu przechodzi w formę cis mającą niekorzystne działanie na nasz organizm.
  • Kąpiele w wodach siarczkowo-siarkowodorowych zalecane są w różnych problemach skórnych, jak na przykład:
    - atopowe zapalenie skóry (AZS),
    - zapalenie łojotokowe,
    - łuszczyca,
    - twardzina (sklerodermia),
    - rogowacenie mieszkowe,
    - trądzik.


W jakich produktach znajdziemy borowinę i wodę siarczkową, ich stosowanie i efekty:


W aptekach (gdzie można też poprosić o sprowadzenie interesującego nas produktu), sklepach zielarskich, a nawet w drogeriach znaleźć możemy kosmetyki/preparaty na bazie borowiny lub wód mineralnych (leczniczych). O ile znalezienie tych produktów nie stanowi większego problemu, o tyle moje zastrzeżenia budził skład. Po pierwsze nie udało mi się natrafić na produkt bez konserwantów, albo chociaż z tzw. konserwantami "eko". Większość preparatów posiadała w swoim składzie całą gamę parabenów, o których potencjalnej szkodliwości już Wam kiedyś pisałam. Chcąc osobiście sprawdzić ich działanie, ostatecznie zdecydowałam się na zakup następujących produktów, które w moim odczuciu miały skład "trochę lepszy" niż pozostałe, dostępne na rynku:
- żel borowinowy do ciała (P. Farmaceutyczne SULPHUR ZDRÓJ), skład na zdjęciu poniżej:



borowina "plus" (P. Farmaceutyczne SULPHUR ZDRÓJ), składniki (INCI):Peat, Peat extract, Ethylparaben, producent podaje, że produkt zawiera 80% borowiny i 19,8% zagęszczonego wodnego wyciągu z borowiny,
- żel siarczkowy do ciała (P. Farmaceutyczne SULPHUR ZDRÓJ), składniki (INCI): Sulphide-sulphide hydrogen salty mineral water, Methylocellulose, Alkohol, Methylparaben, Eucalyptus globulus, Mentol
- buska maska siarczkowa do ciała (P. Farmaceutyczne SULPHUR ZDRÓJ), składniki: Sulphide-sulphide hydrogen salty mineral water, Paraffinum Liquidum, Vaselinum Album, 1,2 Propanodiol, Paraffinum solidum, Kaolin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Titanium dioxide, Parfum, Cholesterol, Eukalyptus globulus, Phenonip.

Na zakup żeli zdecydowałam się po konsultacjach z personelem pracującym na co dzień z borowiną i wodą siarczkową. Właśnie żele zostały przez niego wskazane jako najefektywniejsze preparaty do użytku domowego. Na zakup borowiny (1 kg) i maski siarczkowej (0,5 kg) duży wpływ miała wielkość opakowań, umożliwiająca wykonanie kilku zabiegów całego ciała.

Żele stosowałam zarówno na twarz jak i na całe ciało. Kroplę żelu mieszałam z kremem do twarzy (na noc), a na całe ciało nakładałam żel zaraz po kąpieli, na lekko wilgotną skórę. Żel borowinowy stosowałam co drugi dzień, na zmianę z siarczkowym. Jeśli chodzi o efekty to:
- każda aplikacja żelu borowinowego na twarz powodowała polepszenie wyglądu mojej mieszanej i problematycznej skóry - rozjaśnienie/ujednolicenie kolorytu, zwiększenie jędrności/napięcia skóry, nawilżenie i odżywienie,
- żel siarczkowy powodował lekkie łuszczenie się naskórka i przyspieszał regenerację uszkodzonej skóry, 
- aplikacja na skórę ciała samego żelu nie należy do komfortowych - oba żele najpierw się kleją, a potem powodują silne ściągnięcie skóry.
Zabieg borowinowy polega na nałożeniu lekko rozgrzanej pasty borowinowej na wcześniej umytą skórę ciała. Sam zabieg jest przyjemny ze względu na rozchodzące się z borowiny ciepło. Natomiast potem należy liczyć się z mniej przyjemną koniecznością szorowania całej łazienki. Również skóra może być lekko zabarwiona na brązowy kolor, więc do usunięcia resztek borowiny gorąco polecam użycie gąbki (najlepiej czarnej). Po zabiegu skóra jest zaróżowiona (pobudzone krążenie), a potem wydaje się być jaśniejsza niż przed zabiegiem (chociaż za każdym razem zastanawiałam się, czy nie jest to tylko złudzenie optyczne po domyciu brązowych śladów:-)
Zabieg z maską siarczkową wykonywałam zgodnie z zaleceniami podanymi na opakowaniu. Maskę należy nałożyć na wcześniej umytą skórę, a potem ułożyć się w płytkiej kąpieli na około 20 minut. Potem resztki maski się spłukuje i delikatnie wyciera skórę. Na skórze pozostaje film i miałam wrażenie, że potem pozostał on na ręczniku i ubraniu, a cały efekt zaobserwowanego nawilżenia pochodził od bardzo dużej ilości parafiny obecnej w masce. Maska osadza się też na wannie i trzeba bardzo uważać, bo ta staje się bardzo śliska.
Kąpiele w wodzie siarczkowej najlepiej brać w przystosowanych do tego ośrodkach. Chodzi o specjalnie przystosowaną wentylację, która jest konieczna ze względu na wydzielający się z kąpieli siarkowodór (trujący gaz). Na tygodniową serię kąpieli zdecydowałam się właśnie w hotelu Słowacki i już po trzeciej kąpieli zauważyłam silne działanie keratolityczne (złuszczanie naskórka).


Podsumowując...

Szkoda, że borowiny i wody mineralne są tak słabo rozpowszechnione w kosmetyce. Liczę też na dalszą pracę zespołów opracowujących składy preparatów kosmetyczno-leczniczych, mając nadzieję, że w przyszłości dobroczynne właściwości borowiny i wód mineralnych nie będą niwelowane przez składniki coraz powszechniej uważane za szkodliwe dla naszego zdrowia.
Maska siarczkowa i borowina okazały się uciążliwe w użyciu domowym, ale  za to żele wydają się być lepszym rozwiązaniem. Wszystkie preparaty przeze mnie wypróbowane przynosiły widoczne korzyści dla skóry i można uznać je za alternatywę wyjazdu do SPA lub sanatorium.

Materiały źródłowe:
- Medycyna uzdrowiskowa w zarysie, pod redakcją I. Ponikowskiej, Warszawa 1995.
- Materiały informacyjne wydane przez Hydrogeotechnika Sp. z o.o.
- Fizykoterapia, medycyna uzdrowiskowa i SPA, W. Kasprzak, A.Mańkowska, Warszawa, 2008.
- Fizjoterapia, G. Straburzyński, Warszawa, 1988.
- Portal PubMed.


Bardzo serdecznie dziękuję panu
Dr Krzysztofowi Wołoszyn
za udostępnienie specjalistycznej literatury
oraz
personelowi Hotelu Słowacki
za troskliwość, cierpliwość, entuzjazm i uśmiech.




Chcę zaznaczyć, że cały mój pobyt w hotelu Słowacki, zabiegi i preparaty kosmetyczno-lecznicze zostały całkowicie opłacone z moich prywatnych środków. Nie uzyskałam też żadnych korzyści z napisania tych opinii. Po prostu byłam tam i uważam, że jest to miejsce godne polecenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz